Dodano: 09 lutego 2018r.

Unikalna strategia obronna małego żuka. Potrafi uciec nawet z żołądka drapieżnika

Zwierzęta rozwinęły rozmaite techniki, by uniknąć pożarcia przez drapieżnika. Jednak chrząszcze z gatunku Pheropsophus jessoensis podniosły tą sztukę na zupełnie nowy poziom. Są w stanie zrealizować plan ucieczki nawet po skonsumowaniu przez łowcę.

Ropucha kontra chrząszcz

Wiele owadów natura wyposażyła w związki chemiczne, które odstraszają drapieżniki. Podobnie jest z tym gatunkiem chrząszcza. W chwili zagrożenia owady te wydzielają substancję chemiczną, która wywołuje wymioty. Do tego posiadają bardzo skuteczny pancerz ochronny, który potrafi ochronić je przed sokami trawiennymi płaza przez bardzo długi czas.

Pheropsophus jessoensis występują w Japonii, obu Koreach oraz w części Chin. By przekonać się, jak działa substancja wydzielana przez waleczne chrząszcze, naukowcy z Uniwersytetu w Kobe złapali kilkanaście osobników do badań w laboratorium. Karmili nimi ropuchy z gatunku Bufo. Wyniki swoich badań opublikowali w piśmie „Biology Letters”.

Ropuchy chwytały chrząszcze podczas każdej próby. Ale chwilę później z ich brzuszków można było usłyszeć dźwięk podobny do syczenia. To wystrzeliwana przez ofiary gorąca ciecz, która powodowała u drapieżnika poparzenia oraz rozstrój żołądkowy. Reakcja płaza nie była natychmiastowa, jego ciał trzęsło się i ewidentnie było widać, że zbiera mu się na wymioty.

 

Prawie połowa - 43 proc. ropuch wypluła lub zwymiotowała chrząszcze, które wcześniej połknęły. Chrząszcze jak gdyby nic się nie stało pomaszerowały w swoją stronę. Czasem po kąpieli w sokach żołądkowych ropuchy przez ponad godzinę. Rekordzista wytrzymał tam aż 107 minut.

W sytuacji zagrożenia w odwłokach chrząszczy otwierają się specjalne zbiorniki, z których wydostaje się nadtlenk wodoru (woda utleniona), hydrochinony i woda. Gdy substancje te spotkają się, wzrasta temperatura powstałej cieczy. Następnie chrząszcz uwalnia tą substancję już w żołądku ropuchy, co powoduje poparzenia oraz kończy się wymiotami.

W ten sposób mniejsze ropuchy mogą nawet stracić życie. Większe osobniki zostają oszołomione i tracą apetyt na chrząszcza. Z koli chrząszcze, gdy zdołają się wydostać z żołądka płaza, są pozbawione zapasu związków chemicznych. Stają się bezbronne. 


Źródło: National Geographic, Science, fot. Biology Letters